" To dlaczego Zayn się nade mną znęcał ? Skoro mnie lubi, czemu to robił ? To nie ma sensu. I czemu przyszli tu z Harry'm, Liam'em, Niall'em i Louis'em ? " - zapytałam.
" Sądzę, że on po prostu za bardzo się boi powiedzieć Ci o tym, ale chce to pokazać. Jednakże, nie jestem pewien. I chłopaki, oni są tutaj, żeby, no wiesz, zobaczyć czy nie zaczną się bić. Jeśli tak, to oni ich rozdzielą. Chłopaki nie chcą, żeby Max i Zayn się bili, chcą po prostu rozwiązać kilka rzeczy, żeby znowu mogli się przyjaźnić " - powiedział.
" Teraz to ma sens. Ale nie podoba mi się, w jaki sposób próbują sobie z tym poradzić. Myślisz, że powinnam pójść z nimi pogadać ? " - zapytałam Tony'ego.
" Tak, będę tutaj czekał " - uśmiechnął się. Wstałam i powoli otworzyłam drzwi.
Max i Zayn oparci byli na drzwiach, kiedy je otworzyłam, od razu wstali. Poszłam do kuchni i usiadłam. Chłopaki byli na kanapie.
Kiedy podniosłam wzrok, byłam w stanie zobaczyć ich wszystkich wpatrujących się we mnie.
" Co ? " - powiedziałam. Bałam się zobaczyć ich reakcji. Nie chciałam widzieć, jak cierpią.
" Możemy porozmawiać ? " - zapytał Max, siadając obok mnie. Skinęłam głową twierdząco. " No, ja, ja - " - zaczął Max, lecz Zayn mu przerwał.
" Chce wiedzieć, czy Ty naprawdę go kochasz. Chce wiedzieć, czy troszczysz się o niego, tak jak on o Ciebie " - podczas gdy Zayn mówił, ja patrzyłam Max'owi prosto w oczy.
" Serio, Max ? To jest to, co chcesz wiedzieć ? " - powiedziałam. Wstałam i wyszłam z kuchni. Co jeśli to tylko podstęp ? Podstęp, którego wkrótce pożałuję ? Pożałuję wszystkiego, co kiedykolwiek zrobiliśmy. Usłyszałam, jak idą za mną. Odwróciłam się i spojrzałam na Max'a.
" Kocham Cię, Max. Czemu miałabym Cię nie kochać ? Bardzo Cię kocham ! " - powiedziałam patrząc mu w oczy.
Objął dłońmi moją twarz i pochylił się. Pocałował mnie prosto w usta. Odwzajemniłam pocałunek. Kiedy odsunęliśmy się od siebie, uśmiechnęłam się. Na jego twarzy również pojawił się niewielki uśmiech.
" Muszę Ci coś powiedzieć " - jego uśmiech po chwili znikł. Przeczuwałam, że to coś złego. " Chciałem się z Tobą ostatni raz pożegnać. "
Poczułam krople łez, spływające po moich policzkach.
" Nie płacz " - powiedział, wycierając słone łzy z mojej twarzy.
" Wyprowadzam się. Muszę. Z początku nie chciałem, z powodu Ciebie, ale później pomyślałem ' Cóż, Kim nauczyła mnie, żeby trzymać głowę wysoko, być silnym i iść do przodu. ' Więc, oto jestem. "
Teraz rozpłakałam się na dobre. Nie potrafiłam przestać.
" Nie płacz, Kochanie. Zawsze będziesz w moim sercu, na zawsze " - powiedział. " Nigdy, przenigdy nie zapomnę o rzeczach, które razem zrobiliśmy. Mieliśmy wielki ubaw, prawda ? " - zaśmiał się.
Masa zabawy, nasz pierwszy, wiesz. Nigdy nie zapomnę o miłości swego życia. Zawsze będę pamiętał. " - uśmiechnął się. Ja również.
" Będę za Tobą tęsknić, Max " - powiedziałam, unosząc wzrok.
Przytuliłam go, on mnie również. Wydawało się, jakbyśmy byli w siebie wtuleni przez wieki.
" Ja też będę tęsknił " - uśmiechnął się. " Muszę już iść, Skarbie. Nigdy o Tobie nie zapomnę " - pochylił się i pocałował mnie ostatni raz. Będę z nim tak blisko, jak jestem teraz. Nasz ostatni pocałunek. Ostatni raz, kiedy w ogóle go widziałam. Odsunęliśmy się od siebie. Chciałam rozpłakać się jeszcze bardziej, ale dusiłam to w sobie. Pocałował mnie w policzek i skierował się prosto do drzwi. Znikł z mojego życia na zawsze. Chłopcy jednak nie wyszli razem z nim.
Położyłam się na kanapie i zaczęłam płakać. Nie obchodziło mnie, czy chłopaki to widzą.
Poczułam czyjeś ramiona wokół siebie. Podniosłam głowę, Liam.
" Będzie dobrze. Nie martw się, wszystko wróci do normy. " - zapewnił mnie.
" Dzięki, Liam " - uśmiechnęłam się.
" Nie ma sprawy " - on również.
-------------------------
Chłopaki i ja rozmawialiśmy i śmialiśmy się razem. Tony zszedł do nas, po mojej rozmowie z Liam'em. Oglądaliśmy ' Straszny Film 4 '. Wciąż nie mogłam pozbyć się Max'a z głowy. Utkwił mi w niej na stałe. Nigdy nie zapomnę jedynej osoby, którą pokochałam, która troszczyła się o mnie, odwzajemniała moją miłość i dobrze mnie traktowała.
Jedyny chłopak, który zrobił dla mnie wszystko.
Poczułam łzy ponownie spływające po moich policzkach. Ukryłam je, dlatego chłopcy nie mogli ich dostrzec.
" Zagrajmy w 21 pytań " - zaproponował Louis, po tym, jak film się skończył.
Wytarłam łzy, kiedy zapalił światło.
" Co myślicie ? " - zapytał Lou.
" Jak, przecież jest nas siedmioro ? " - zapytałam wstając.
" My będziemy jako grupa, a Ty możesz być
sama " - zaproponował Liam.
" Mnie pasuje. Chodźmy do mojego pokoju " - powiedziałam idąc na górę.